Do prezentu postanowiłam zrobić bukiet dla "faceta" :) Wpadłam na pomysł i zabrałam się do roboty. Moja pierwsza wiklina z papieru nie była może zbyt równa, ale osobiście jestem zadowolona.
Tak powstała łódka z żagielkiem, zamiast dziobu 200 ml flaszeczka. Całości dopełniają róże z bibułki oraz czekoladowe cukierki.
Solenizant był zachwycony.
A Wam jak się podoba?
Miłej nocy życzę i zapraszam do pozostawienia po sobie śladu.
Bardzo interesujący prezencik
OdpowiedzUsuńBukiet prezentuje się super, nic dziwnego, że solenizant był zachwycony :)
OdpowiedzUsuńuwielbiam bizuterię, w moim ukochanym Rokoko, panowie nosili ją obficie
OdpowiedzUsuńKto by się nie cieszył z takiego wspaniałego prezentu...
OdpowiedzUsuńJest wyjątkowy :)