Nie będę odkrywcza jeśli
napiszę, że dobrze dobrana biżuteria podkreśli subtelnie piękno każdej kobiety.
Oprócz codziennego
dylematu „w co mam się dzisiaj ubrać” często pojawia się problem „jakie
kolczyki/naszyjnik będą mi pasować do tego stroju”, dlatego pomyślałam, że podzielę się swoimi przemyśleniami co do doboru biżuterii oraz wnioskami zebranymi dzięki niezawodnym "googlom" :)
Po pierwsze, najważniejsze jest
oczywiście, żeby biżuteria współgrała z kolorystyką ubioru, ale także żeby
pasowała do naszego charakteru, musimy się po prostu dobrze czuć w tym co mamy
na sobie, nawet jeżeli jest to tylko, a może aż, dodatek.
Zgodnie z porzekadłem „im
mniej tym lepiej”, ważne jest żeby nie przedobrzyć z dodatkami, nie chcemy
przecież wyglądać jak choinka na Boże Narodzenie. Lepiej kiedy założymy jeden
rzucający się w oczy akcent, niż wiele efektownych ozdób, które w połączeniu
będą się „gryźć” ze sobą. Jeżeli decydujemy się na duży wisior, kolczyki
powinny być delikatne i prawie niewidoczne, lub nie powinnyśmy założyć ich
wcale i na odwrót, jeżeli wolimy duże, masywne kolczyki, nasz naszyjnik
powinien być delikatny.
Grunt to spójność,
biżuteria powinna być utrzymana w jednym stylu, jeżeli decydujemy się na
srebro, nie powinnyśmy łamać go np. złotem itd.
Pamiętajmy także, że
przeciwieństwa się przyciągają, tak więc do prostego ubioru można założyć
bardziej fantazyjną biżuterię, która ożywi odrobinę np. klasyczną małą czarną.
Gdy mamy w planach wystąpić w bardziej urozmaiconym stroju, warto go stonować
prostą i klasyczną biżuterią. Dodatkowo czerń dobrze znosi zestawienia
kontrastowe np. ostra czerwień, natomiast jasne stroje dobrze komponują się z
biżuterią w podobnym odcieniu.
A wy jakie macie zasady doboru swojej biżuterii?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję serdecznie za komentarz