Zabieg już jest za mną, jednak to "nicnierobienie" mnie powoli wykańcza.
Uświadomiłam sobie całą prawdę - jestem uzależniona od pracy.
Powoli zaczynam jednak wracać do pracy, ale oczywiście teraz już bogatsza o doświadczenia szpitalne będę bardziej dbać o łapki :)
Pokażę Wam kilka zaległych prac:
Naszyjnik z wisiorem stworzony na zamówienie z kamienia należącego do klientki. Kamień to agat. Niesamowicie wybarwiony.
Bransoletka z amazonitem - bardzo fajnie wygląda na nadgarstku, taka bajkowa ozdoba. Zrobiłam ją z myślą o jakiejś romantycznej duszy :)
Zapraszam i miłego wieczoru życzę :)
To co Ci się stało w rączkę ? A naszyjnik i bransoletka są przecudne :)
OdpowiedzUsuńFachowo nazywa się to zespół rowka nerwu łokciowego :) Niestety został mi jeszcze nadgarstek do operowania, bo mam też zespół cieśni nadgarstka :( trochę dużo tych zespołów. Ale już przynajmniej łokieć naprawiony więc do przodu :)
UsuńA no to faktycznie sporo tych cieśni ;) będzie dobrze, szybkiego powrotu do zdrowia :)
UsuńWracaj do zdrowia jak najszybciej! Piękne prace dziś pokazałaś, same cuda :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :) i pozdrawiam serdecznie.
UsuńSzybkiego powrotu do zdrówka życzę i proszę nie nadwyrężać rączki.Prace jak zwykle cudne.Pozdrawiam bardzo cieplutko.
OdpowiedzUsuńDziękuję :) i pozdrawiam serdecznie.
UsuńŚwietna biżuteria ! Pozdrawiam - M.
OdpowiedzUsuńDziękuję :) i pozdrawiam również :)
Usuń